odchodzimy pomału, powoli
dzień po dniu
kawałek po kawałku
odchodzimy niespostrzeżenie
naiwnie zapatrzeni w to
czym żyliśmy wczoraj
Jak mrący na krzyżu Zbawiciel,// Rozpięci pomiędzy zachwytem // A wzgardą przebaczenia // W betonie rzeźbimy marzenia...//
odchodzimy pomału, powoli
dzień po dniu
kawałek po kawałku
odchodzimy niespostrzeżenie
naiwnie zapatrzeni w to
czym żyliśmy wczoraj