przeszedłem przez mrok
i wciąż się o niego ocieram
dlatego boję się
i drżę
Jest Słońce, które nigdy nie zachodzi. Ale można wybierać taką drogę, żeby wciąż iść w cieniu.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak mrący na krzyżu Zbawiciel,// Rozpięci pomiędzy zachwytem // A wzgardą przebaczenia // W betonie rzeźbimy marzenia...//
4 komentarze:
witaj czekałam ...
uśmiechnęłam się promiennie, w końcu wróciłeś.
I ja również czekałem...
cześć, Królu :)
tak, można iść w cieniu i mieć Słońce w zasięgu ręki :)
Prześlij komentarz